niedziela, 23 czerwca 2019

Oddech

Łapię oddech wakacyjny. Dwa lata temu wróciłam do pracy. Z obawą. Czy podołam, czy mnie zechcą taką inną i odmienioną macierzyństwem.
Teraz patrzę na te dwa lata z wdzięcznością.
Jest więcej miejsca na "mnie i moje".
Dzieci urosły (6 i 9 lat). Dbają o siebie nawzajem. Nie jestem już wzywana przy każdej potrzebie.
Dzięki temu zyskałam czas na życie zawodowe. Pochłania mnie ono nie mniej niż życie rodzinne.
Czasami trudno znaleźć balans.
Ale też są nowe przyjaźnie i znajomości zawodowe, które mocno mnie ubogacają i inspirują.
Jestem wdzięczna za tych ludzi spotkanych na drodze zawodowej. 
 A teraz najbardziej cieszę się na wakacje, na rodzinny czas.
Na życie w rytmie slow.
Już planujemy spotkania z przyjaciółmi, wyjazdy, edukacyjne przedsięwzięcia (bez spiny).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz