Do tej pory, jeśli Luluś widział klocki to pierwszą myślą, która pojawiła się w jego głowie było kategoryczne: "zburzyć". Od kilku dni Luluś z zapałem buduje.
Pytam się: "Co robisz?"
Luluś odpowiada:"Buduje bieżę. Dużą bieżę. Wysoką" - i wznosi rączki wysoko, wysoko do góry :) Słodki jest, aż mi się paszcza śmieje na samo wspomnienie :D
Czuję, że nadchodzi prawdziwy przełom w zabawie - odejście od dekonstrukcji - w stronę konstrukcję, od burzenia - w stronę budowania. Może rozpoczął się etap twórczy :)))
Jakie mądry chłopczyk! Wysoka ta wieża! :)
OdpowiedzUsuńAlu dziękuję za wpis :)
OdpowiedzUsuńNo muszę przyznać, że Luluś rozwija się super i gna do przodu...